Jak handel to handel

Jak handel to handel

Każdy z nas lubi mieć pieniądze, lubi zarabiać i z całą pewnością nie ma w tym nic złego. Robimy to na różne sposoby, czy to sprzedajemy coś w sklepie, czy też na przykład zakładamy firmę i świadczymy różnorakiego rodzaju usługi, by potem zasiąść sobie w fotelu i liczyć nasze zyski i straty. Co jednak zrobić, jeśli mieszkamy w Zakopanem i żadna z tego rodzaju dróg nam nie odpowiada? Możemy otworzyć swoistego rodzaju sklepik w Zakopanem, drewnianą budkę i sprzedawać tam jakie tylko towary zechcemy, najlepiej jednak, aby kojarzyły nam się z okolicą, w której zdecydowaliśmy się zamieszkać, czy też prowadzić nasz sklepik, czyli właśnie z Zakopanem. A będą to z pewnością wszelakiego rodzaju buty, ubrania z owczej skóry, ciupagi, kule śnieżne ze znajdującą się w środku nich góralską chatką, ewentualnie na przykład rzeźby przedstawiające to, co widać za oknem, czyli również góry, albo inny rodzaj naszego folkloru. Jeśli chcemy, możemy wprowadzić też do naszego handlu ubiory i stroje, albo nawet płyty lub kasety z nagraniami i z piosenkami okolicznych zespołów pieśni i tańca w Zakopanem, czyli góralskimi. Nie wolno nam też zapominać o bardzo znanym elemencie handlu tejże miejscowości, czyli osławionym już na cały świat oszczypku, zwanym też po góralsku i bardziej swojsko oscypkiem. Sprzedawać możemy również inny rodzaj sera, który dostępny jest jedynie w górach. Chodzi oczywiście o słynny bundz. Decydując się na handel lokalnymi wyrobami lub produktami, które związane są z regionem możemy być pewni, że klientów nam nie zabraknie. Turyści spędzający tutaj urlop muszą przecież gdzieś kupić swoje pamiątki.